Zagubieni – rozdział 2
Od kiedy przyjechał do Trójmiasta czuł nieokreślony niepokój. Jakby zaraz miało coś się stać. Nie miał żadnych zdolności jasnowidzenia, więc to pewnie po protu nerwy. Ale z jakiego powodu? Jego najlepszy przyjaciel żeni się – to nie jest powód do nerwów, tylko do radości. Nie obawiał się, że żona odbierze mu czas, jaki mógłby mu …